wolałabym mieć chyba codziennie aplikowaną dawkę hannah montana pomieszanego z hight coś tam musical niż mieć przykrość po raz ponowny obejrzenia tego apogeum amerykańskiej szmiry i beznadziei. poczytajcie książkę, pograjcie w szachy, idźcie na spacer, na wódkę albo spać, nie wiem, wszystko będzie lepsze niż zmarnowanie czasu na ten 'film'
zgadzam się, rzadko ogląda się aż takie potworności. szczyt debilizmu. tragiczne postacie, fabuła jeszcze gorsza.
Mocne słowa. Ale chyba dobrze mówisz. Ten film zdecydowanie nie był dla Ciebie x] za mocne i głęboko ukryte przesłanie, niestety ale konieczność poświęcenia chwili na zastanowienie, oraz dotarcie do wnętrza filmu...ojoj, zbyt duże wymagania ^^" masz racje x] stracony Twój czas ^^"
Polecam: American Pie, Głupi i Głupszy, Straszny film to powinno Cię zadowolić ^^"
Pozdrawiam ^^"
to może wyjaśnisz mi to głęboko ukryte przesłanie? wnętrze filmu? czy mam szukać go w jej wymyślnych pie'ach? swoją drogą rozumiem, że nazwy tych ciast to miał być element humorystyczny? chyba sama upiekę "jeden z nagłupszych filmów pie".
szczerze, sądze, że wolę american pie. przynajmniej nie sili się na film ambitny i z przesłaniem.
pozdrawiam ^^