KELNERKA ADrianne Shelly to podobnie jak niedawne JUNO ciepłe, przełamujące schematy i mądre kino rozrywkowe z USA, które pod płaszczykiem "lekkości" zdaje się mówić o poważnych dylematach.
KELNERKA została owacyjnie powitana przez krytykę i pokochana przez publiczność w USA oraz wielu krajach w EUROPIE.
W POlsce ten obraz ani w kinach, ani na DVD jakoś nie ma wzięcia.
A szkoda!!!

Dzieło (już nieżyjącej) ADrianne Shelly ma nietypowe jak na komedię romantyczną zawiązanie i rozwiązanie akcji. Fenomenalnie gra tu Keri Russell, która świetnie portretują swą pełną wewnętrznych rozterk i ambicji bohaterkę.
Na plus zapisać tzreba też ciepły portret amerykańskiej prowincji oraz całą galerię ciekawych postaci drugiego planu. KELNERKA to dzieło, które mówi o poważnych dylematach w ciepły i niewymuszony sposób. Mamy tu wiele subtelnego humoru oraz kilka ciekawych konceptów.
Oczysićie reżyserka na sam koniec nieco pzresadza z lekko feminizującym przesłaniem (oraz celowym przerysowaniem kilku scen w róznych miejscach filmu) co jednak nie zmienia faktu, iż mamy tu do cyznienia z całkiem apetycznym i niegłupim filmowym daniem w sam raz na nudny wieczór.

KELNERKA to idealny miks komedii, kina obyczajowego oraz filmu kobiecego. Serdecznie polecam.