łezka mi się zakręciła w kilku momentach... przyjemny film o tym, że z każdego kryzysu jest jakieś wyjście... że wszystko jest możliwe... że nawet jak jest beznadziejnie, można z tego się uwolnić :) no i macierzyństwo... że to (pomimo trudu i bólu choćby poordu) jest piękne :)