Film bez specjalnych fajerwerków. Momentami ciągnący się w nieskończoność, ale zaskakujący przede wszystkim przesłaniem. Przytłaczający, ale godny obejrzenia.

Film kelnerka powinni puszczać aby kogos zdenerwowac, gra aktorska ponizej wszelkiej krytyki graja jak roboty lub kawałki drewna coś jak zony ze stepford tylko ze tam kobiety były robotami i było to jakos wyjasnione....... Infantylne pioseneczki klimat czasami fajny i za to 1 punkt na 10, treści zadnej

KOSZMAR

wolałabym mieć chyba codziennie aplikowaną dawkę hannah montana pomieszanego z hight coś tam musical niż mieć przykrość po raz ponowny obejrzenia tego apogeum amerykańskiej szmiry i beznadziei. poczytajcie książkę, pograjcie w szachy, idźcie na spacer, na wódkę albo spać, nie wiem, wszystko będzie lepsze niż...